Forum Bractwa Złamanych Mieczy

Tarrus Kingsloey [ZM]

<do karczmy wchodzi dość wysoki,tęgi mag.Ma na sobie niebieską szatę i wysokie,skórzane buty.Jest młodym magiem,co widać po twarzy (ma czarne jak smoła włosy i brązowe oczy>Witam <rzekł z miłym uśmiechem>

Exortis [ZM]

Witaj bracie Tarrusie <kłania się> Miło mi Cię poznać <siada w kącie>

Gronmas Readon

Witaj!<mruknął do Tarrusa>

Tarrus Kingsloey [ZM]

<usiadł i zaczął popijać piwo> Co Was tu sprowadza? <spytał z uśmiechem>

Exortis [ZM]

To my raczej powinniśmy zapytać Co ciebię tu sprowadza

(to jest karczma tylko że na forum, i tu "są" wszyscy członkowie a ty się z nimi witasz bo jesteś nowy.)

Tarrus Kingsloey [ZM]

<Tarrus spojrzał na Exortisa> Bracie Exortisie!Mnie sprowadza tu chęć napojenia się i posilenia w towarzystwie miłych i kulturalnych ludzi <rzekł z uśmiechem>

Exortis [ZM]

<tagże się uśmiechnął> Tak więc witam Cię serdecznie bracie oraz mistrzu Tarrusie.

Tarrus Kingsloey [ZM]

Bracie Exortisie,zaiste nazywanie mnie mistrzem,przez Ciebie jest wielce przesadzone.<uśmiechnął się i ukłonił lekko>

Tarrus Kingsloey [ZM]

Witam znów

Exortis [ZM]

Witam Ciebię, bracie Tarrusie

Tarrus Kingsloey [ZM]

Bracie Exortisie,gdybyś Ty wiedział jakie ja nieszczęsliwe wieści podczas podróży usłyszałem..<powiedział,rozkładając ręce w iście kapłańskim geście>

Exortis [ZM]

Jakie, jeśli można wiedzieć? <siada zaciekawiony obok Tarrusa>

Tarrus Kingsloey [ZM]

Smoki,bracie Exortisie,smoki zmierzają do grodu.<mruknął złowieszczo> Ale bez obawy <klepnął przyjacielsko elfa po plecach>.Będą tu najwyżej za tydzień...Cóż za tragedia,cóż za tragedia...<nachylił się nad Exortisem i szepnął co następuje> Masz bracie piwa jeszcze troche?

Exortis [ZM]

<Elf przyniósł mu piwo> Tak więc pójdę do mojego starego przyjaciela, szefa jednego z Arumskich klanów, zwoła on narade wszystkich Armuskich oraz Ansuskich klanów. Złota mam pod dostakiem. Podobno wodzowie są chytrzy, więc zapłace, za wynajem ich wojowników. Podobno te dwa kraje, Arum i Ansu, wyporzyczają wojowników dla pieniędzy.

Tarrus Kingsloey [ZM]

<westchnął> nie wiem tylko czy wojownicy dadzą radę smokom...