Autor |
Wiadomość |
Tarrus Kingsloey [ZM] |
Wysłany: Czw 19:12, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wychlał spiryt,sprawdzil oddech i pognał do nieznajomej. |
|
|
Valinor |
Wysłany: Czw 17:38, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
i zamówił w barze butelke spirytusu... |
|
|
Exortis [ZM] |
Wysłany: Nie 16:58, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
... gdy Eyer poczuł czosnek skrzywił się i zrobiło mi się niedobrze - nielubił czosnku... |
|
|
Valinor |
Wysłany: Pią 18:25, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
..po czym otworzyła usta i wziela go pod ręke. w powietrzu dało się wyczuć paskudny zzapach czosnku .... |
|
|
Exortis [ZM] |
Wysłany: Śro 21:56, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
jej palce łączyła błona, utkwiła swoje przenikliwe spojrzenie w elfie... |
|
|
Nostawen |
Wysłany: Sob 23:49, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
...z obcym akcentem. Miała długie srebrzyste i bardzo proste włsy. Jej skóra lśniła bladym blaskiem. Elf dostrzegł, ze nieznajoma ma za uszami dyskretne szparki..., |
|
|
Stammel |
Wysłany: Sob 19:18, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
...Zapytała
- Wiesz gdzie jest jest jakieś jezioro?- uśmiechneła się,mówiła dziwnie... |
|
|
Exortis [ZM] |
Wysłany: Pią 13:14, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
... kobieta podeszła do niego i... |
|
|
Tarrus Kingsloey [ZM] |
Wysłany: Pią 12:26, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
Po drodze do oberży zauważył pewną dziwną kobietę... |
|
|
Exortis [ZM] |
Wysłany: Wto 13:40, 25 Lip 2006 Temat postu: |
|
... elf odszedł szukać następnej oberży... |
|
|
Tarrus Kingsloey [ZM] |
Wysłany: Pon 18:37, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
..elf zręcznie odbiegł i potem z całej siły przywalił przeciwnikowi w twarz |
|
|
Exortis [ZM] |
Wysłany: Pon 16:00, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
....złapał elfa w pół i kopnął w rzyć... |
|
|
Ritch |
Wysłany: Nie 20:12, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
Szedł krętą drużką i ujrzał Pervista(to jeden z tamtych męszczyzn)
-Kogo my tu mamy...
powiedział zachrypniętym głosem... |
|
|
Exortis [ZM] |
Wysłany: Nie 16:02, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
Gdy usiadł w kąt udało mu się usłyszeć strzępek rozmowy:
-Król ogłosił że da za jego głowę tysiące złota.
-A jak wygląda? - zapytał inny głos
Mężczyzna podał mu opis Eyera. (w tej karczmie nie był znany)
Eyer szybko wycofał się z karczmy.
-To za tych szlachciców itp. pewnie mnie szukają... |
|
|
Tarrus Kingsloey [ZM] |
Wysłany: Nie 16:00, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
I postawił wszystkim ucztownikom po kuflu piwa. |
|
|